Salon z kuchnią - idealny mariaż.

W ciągu kilku ostatnich lat bardzo zmieniła się rola kuchni. W przeszłości kuchnia była miejscem typowo roboczym. Przygotowywaliśmy w niej posiłki, po czym szliśmy z obiadem do pokoju. Kuchnię zamykało się i nie pokazywało się jej gościom. Było to królestwo pani domu, do którego inni zaglądali sporadycznie. Obecnie kuchnia zyskała na znaczeniu. Stała się sercem domu. Życie w kuchni tętni. Spotykamy się by wspólnie coś ugotować, posiedzieć razem, wypić wino. Dzięki zmianie funkcji kuchni nastąpiła również zmiana jej wyglądu. Obecnie kuchnia nie jest już samotnym pomieszczeniem, do którego zagląda się w momencie przygotowania posiłku. Osoba, która jest zajęta w kuchni, nie chce już być tam sama. Kuchnia otworzyła się na resztę domu. Salon z kuchnią stały się jednością. Zmiana funkcji kuchni doprowadziła do wprowadzenia zupełnie nowej stylistyki kuchni. Z pomieszczenia zepchniętego na margines kuchnia została centrum domowego życia.
Zmiana spojrzenia na rolę kuchni automatycznie wywołała nowe trendy w aranżacji kuchni i salonów. Obecnie dążymy do tego by salon z kuchnią tworzyły integralną przestrzeń. Ich stylistyka jest spójna. Często nie chcemy wydzielać kuchni. Chcemy by gość patrzący na salon z kuchnią odnosił wrażenie spójności, niepodzielności stylistycznej. Salon z kuchnią to monolit.
Takie rozwiązanie ma oczywiście swoje wady, jak i zalety. Zaraz zastanowimy się dla kogo połączenie tego typu jest idealne, a komu nie będzie służyło.
Salon z kuchnią, jako otwarta przestrzeń, na pewno świetnie sprawdzają się w małych mieszkaniach. Optycznie powiększają przestrzeń. Przeważnie nasze kuchnie są za małe, często też nie mają okna, są ciemne i przytłaczające. Otwarcie kuchni na salon pozwala powiększyć przestrzeń. Nadać jej weselszego charakteru poprzez wpuszczenie dodatkowego światła, które mogą nam dać okna salonu. Łącząc te dwa pomieszczenia, najczęściej poprzez wyburzenie ściany między kuchnią a salonem, uzyskujemy większy, przestronniejszy metraż. Stosując jednakową kolorystykę w obu wnętrzach możemy oszukać patrzących, wizualnie powiększając mieszkanie. Realnie mieszkanie również powiększa się poprzez wyburzeni ściany.
Kuchnia z salonem ma też pewną zasadniczą wadę. Wszystko widać i czuć. Jest to podstawowa wada otwartej na salon kuchni, zawsze podkreślana przez przeciwników tego rozwiązania. Prawda. Czuć wszystkie zapachy, ale obecnie okapy kuchenne są na tak wysokim poziomie, że są w stanie bardzo szybko poradzić sobie z tym problemem. Ich estetyce również nie można nic zarzucić. Zawsze jeszcze zostaje nam otwarcie okna. Z tego co wiem, to świeże powietrze jeszcze nikogo nie zabiło. Zimą również.
Argument brudnych garów walających się po kuchni również jest dosyć słaby w obecnym momencie. Większość z nas ma zmywarki. Schowanie naczyń do zmywarki i włącznie jej naprawdę nie jest wyczynem. Da się to zrobić szybko i sprawnie. Nawet słysząc dzwonek domofonu niezapowiedzianych gości można ogarnąć sytuację. Mam rację?
Jak połączyć salon z kuchnią? Bardzo ważna jest kolorystyka. Stosując tą samą paletę barw możemy uzyskać wrażenie spójności. Styl obu pomieszczeń musi być jednakowy, teraz salonu i kuchni nie traktujmy jako dwóch odrębnych pomieszczeń. Jest to jedna przestrzeń, którą musimy zagospodarować w spójny sposób. Teraz pojawia się inne pytanie. Jak wydzielić strefę użytkową od części wypoczynkowej salonu?
Salon z kuchnią przeważnie dzieli się meblami. Najczęściej używanymi rozwiązaniami jest zastosowanie stołu, bufetu albo wyspy. Wybór jest tu bardzo subiektywny, w zależności od preferencji oraz możliwości.
Chętnie używanym rozwiązaniem jest zastosowanie wyspy. Na takiej wyspie można umieścić kuchenkę bądź zlew (jeżeli jest taki wybór, czasami nie można zrobić odpływu). Fajnym rozwiązaniem jest też umieszczenie stołu, który będzie łączył te dwa pomieszczenia, a jednocześnie będzie idealnym miejscem do spożywania posiłków. Takie rozwiązanie pozwala osobie, która przebywa w kuchni uczestniczyć w życiu rodzinnym. Widzieć co się dzieje (to rozwiązanie jest nie do przecenienia przy małych dzieciach), brać czynny udział we wszystkim, co dzieje się w domu.
Łącząc salon z kuchnią musimy pamiętać, że naszym sprzymierzeńcem jest światło. Odpowiednio doświetlona kuchnia pozwala na stworzenie miłej, przytulnej przestrzeni. Przeciwnicy łączenia tych dwóch pomieszczeń podkreślają, że salon traci swoją rolę miejsca do odpoczynku. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Montując w kuchni kilka źródeł światła możemy uzyskać bardzo fajne efekty. Po skończonej pracy wystarczy stworzyć nastrój intymności, zapalając kilka delikatnych lamp. Wykorzystanie kinkietów, oświetlenia LED czy sufitowego oświetlenia halogenowego, z kilkoma niezależnymi włącznikami, na pewno bez problemu uczyni naszą kuchnię przytulną. Takie połączenie salonu z kuchnią na pewno zachęci nas do odpoczynku i przysłoni użytkowy charakter kuchni.
Salon z kuchnią otwartą od kilku lat przebojem wkraczają do naszych mieszkań. To rozwiązanie na pewno ma więcej zwolenników niż przeciwników. Nie ma się czemu dziwić. Biorąc pod uwagę metraże naszych mieszkań, raczej większość z nas musi walczyć o dodatkową przestrzeń. Otwarta kuchnia powiększa nasze mieszkanie. Fizycznie i wizualnie zyskujemy kilka dodatkowych metrów. Niby niewiele, ale jednak czemu z tego rezygnować?
Według mnie to rozwiązanie ma jeszcze jedną niezaprzeczalną zaletę. W kuchni spędzamy jednak dużo czasu. Jest to praca, którą wykonać trzeba i nie można się od niej wymigać. Nie jest to praca wyjątkowo absorbująca, mówię z własnego doświadczenia. Ja zawsze potwornie się nudziłam w kuchni. Do tej pory było tak, że osoba pracująca w kuchni była wykluczona z życia rodzinnego. Nic nie słyszała. Nic nie widziała. Była w domu, ale jak by jej nie było. Obecnie osoba w kuchni wszystko widzi, słyszy, może brać udział w rozmowie, w życiu rodzinnym.
Mając w domu salon z kuchnią otwartą jestem skłonna twierdzić, że miejsce kobiety naprawdę jest w kuchni, gdzie siedzi, pije wino i plotkuje z koleżankami. Zgadzacie się?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here