Sypialnia w pięciu odsłonach

Sypialnia jest specyficznym pomieszczeniem, w którym często trzeba wypracować kompromis. Nie jest to takie trudne, gdy jej użytkownicy mają w zasadzie tożsame upodobania i co najwyżej nie zgadzają się w szczegółach. Gorzej, gdy trzeba pogodzić miękkie koronki, tiulowe firany i pastele z mocnymi, ascetycznymi barwami i minimalizmem rodem z klasztornej celi.

Sypialnia tradycyjna dla (prawie) wszystkich
Mimo że kompromis może okazać się trudny, trzeba spróbować go osiągnąć. Większość ludzi dość dobrze czuje się w sypialni tradycyjnej. Podstawą niech będzie w niej wygodne łóżko oraz minimalna ilość innych niezbędnych mebli – szafki nocne, szafa oraz (jeśli metraż na to pozwala) toaletka. W ten sposób zadowolony powinien być pierwiastek męski (proste meble i w niewielkiej ilości) oraz żeński (kobiecy mebel – toaletka). Wiele pań marzy o klasycznej, buduarowej toaletce, niestety, jeśli całość ma ze sobą współgrać, ta opcja w zasadzie odpada.
Toaletka do sypialni urządzonej tradycyjnie powinna być prosta w formie, pozbawiona rzeźbień i okuć. Musi jednak pozostać funkcjonalnym meblem z odpowiednią ilością szafek i szuflad.

Wiktoriański styl angielski
Styl wiktoriański dobrze prezentuje się we wnętrzach nie tyle dużych, co w wysokich. Przy 2,5 metra wysokości w mieszkaniu z wielkiej płyty trudno uzyskać pożądany efekt, jeśli jednak styl angielski to coś, co nam się szczególnie podoba a dysponujemy wyższym mieszkaniem, możemy z powodzeniem urządzić jedno z pomieszczeń (lub cały dom) meblami w stylu angielskim. Dobrym pomysłem jest zaadaptowanie na ten cel sypialni. Jeśli meble już mamy i są one tradycyjne w formie, wcale nie trzeba ich zmieniać. Można uzyskać pożądany efekt dzięki dodatkom. Jasne tapety, miękkie dywany, dużo zielonego koloru, kwieciste narzuty i zasłony oraz gęste firany – oto styl wiktoriański we współczesnym wydaniu.

Barokowy przepych i obfitość
Historycznie rzecz ujmując barok to epoka bogatych zdobień, efektownych detali i kapiących złoceniami finezyjnych form. W architekturze wnętrz nie ma tu miejsca na skromność i prostotę. Cóż jednak zrobić, jeśli nasze meble sypialniane są właśnie proste i zwyczajne a nam się marzy okazały buduar w stylu belle epoque? Jeśli potraktujemy tę stylizację z przymrużeniem oka, możemy wyczarować dzięki dodatkom piękną, barokową sypialnię. Przede wszystkim łoże. Dodajmy do naszego łóżka stelaż i zawieśmy na nim sporo materiału. Jeśli konstrukcja jest bardzo solidna – materiał może być cięższy (świetnie będzie wyglądał aksamit), jeśli nie – pozostańmy przy tiulach, taftach i organzach – udrapowane dają naprawdę piękny efekt. Podobnie zróbmy z oknami – koniecznie przesłońmy je zasłonami lub obfitymi firanami. Zwyczajna komoda zyska na szlachetności, jeśli nieco ją „udziwnimy” rzeźbieniami ze sklejki, pomalujemy choć w części na złoty kolor a gałki szuflad zamienimy na szklane, imitujące diamenty.
Sypialnia w barokowym stylu to doskonałe miejsce, żeby wstawić do niej prawdziwie kobiecą, stylizowaną toaletkę, która powinna być fantazyjna i ozdobna. I oczywiście z giętym taboretem o pluszowym siedzisku.

Jeśli tak właśnie potraktujemy kreowanie barokowego wnętrza i wykażemy się przy tym wyobraźnią i pomysłowością – urządzimy niepowtarzalną sypialnię nie wydając na nią dużej ilości pieniędzy.

Skandynawski klimat
Skandynawskie wzornictwo cieszy się w Polsce dużym powodzeniem od niemal trzech dekad. Skąd taka popularność? Dzięki swoim założeniom, które nie zmieniają się od lat – funkcjonalności, prostocie i ponadczasowości. Skandynawskie meble, niezależnie od swojego przeznaczenia są zwyczajne, niewyszukane i uniwersalne – pasują
zarówno do typowych mieszkań w blokach, domów, jak i starych kamienic. Jeśli jesteśmy w zasadzie zwolennikami stylu skandynawskiego, lecz obawiamy się urządzić sypialnię szwedzkimi meblami, żeby nie uzyskać sklepowego efektu wnętrz wystawowych, skupmy się na podłodze, ścianach i detalach. Dobrym pomysłem na zindywidualizowanie sypialni urządzonej meblami w stylu skandynawskim jest zastosowanie dodatków w stylu folklorystycznym – charakterystyczna narzuta, łowickie wycinanki w charakterze obrazów umieszczone w antyramie czy haftowane poduszki zmienią nieco wnętrze. Jeśli nie lubimy folkowych wzorów – zmieńmy prostą komodę w unikatowy mebel za pomocą techniki decoupage albo dodajmy parę sklejkowych ornamentów do ramy łóżka. Możliwości jest naprawdę wiele, wystarczy kilka dodatków czy zmian a nawet najbardziej standardowe wnętrze stanie się „nasze”.

Asceza i minimalizm
W sypialni, w której króluje minimalizm musi być przede wszystkim pusto. Czyli niezależnie od konkretnych mebli, zawsze należy unikać bibelotów i pozostawiania na wierzchu czegokolwiek. Minimalizm to pustka. Dlatego jeśli zamierzamy urządzić naszą sypialnię w minimalistycznym klimacie, zainstalujmy w niej przede wszystkim przepastną szafę, w której zmieścimy wszystkie nasze rzeczy. Drugim meblem będzie łóżko, do tego jedna lub dwie szafki nocne i to wszystko. Chyba, że mamy sporą sypialnię, wtedy możemy jeszcze dorzucić komodę lub dwie. Najlepiej, dla zachowania czystości stylu nie stosować w ascetycznej sypialni żadnych tkanin poza pościelą i narzutą na łóżko. Czyli zasłony i dywany raczej odpadają. Oczywiście, jeśli czujemy się niekomfortowo w pokoju pozbawionym jakichkolwiek przesłon na oknach, lepiej zrezygnować z czystości stylu na rzecz własnej wygody i dobrego samopoczucia. Czy ascetyczna sypialnia musi być czarna? Utarło się, że ulubionym kolorem minimalistów jest czerń. Rzeczywiście, w wielu wnętrzach o tym charakterze jest obecna, ale wcale nie jest powiedziane, że sypialnia wenge czy biała nie może być minimalistyczna. Ważniejsza niż kolorystyka jest zasada pustki. Jeśli meble – to mało, jeśli tkaniny – jeszcze mniej, jeśli obraz – jeden, najlepiej monochromatyczny (ale za to może być duży). Istotne jest również, że we wnętrzach minimalistycznych architekci chętnie stosują lustra – powiększają one optycznie każde pomieszczenie oraz rozświetlają je czyniąc wizualnie jeszcze większymi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here